W starym dobrym stylu: Czyli jak ważne jest międzypokoleniowe porozumienie.

3.07.2017
Co takiego amerykanie mają w mentalności lub w podejściu do tematu, że potrafią opowiadać o ważnych sprawach z lekkością i dystansem?

Prawdopodobnie nie da się nie lubić tego filmu, bo w ciepłym stylu opowiada o sprawach poważnych i jakże aktualnych.

Polecamy wycieczkę do kina najlepiej w trzypokoleniowym towarzystwie rodzinnym, bo jest to komedia kryminalna z odrobiną psychologii, która może być ciekawą i pouczającą rozrywką dla dziadków, dorosłych rodziców oraz ich dzieci.

Dziadkowie mogą zobaczyć kilka życiowych prawd o tym, że:

  • im dłużej człowiek jest aktywny, tym bardziej sprawny intelektualnie i fizycznie;
  • to co w jesieni życia ma znaczenie to więzi międzyludzkie i podtrzymywanie emocjonalnych relacji z osobami, z którymi łączą nas wspólne wspomnienia i wartości czyli tożsamość;
  • warto cieszyć się każdym dniem i nie odkładać niczego na potem, bo później może już nie być.

Dorośli rodzice może skłonią się ku refleksji, że:

  • kariera nie zastąpi więzi z bliskimi, dla których trzeba znaleźć jakościowy czas rozumiany nie tylko jako fizyczna obecność, ale zdecydowanie bardziej jako wspólne przeżywanie doświadczeń, dzielenie się i wzajemnie okazywanie wsparcia.

Trudne tym bardziej w dzisiejszych pędzących za lepszym materialnie życiem czasach.

  • dojrzali rodzicie to kapitał doświadczeń, którymi mogą dzielić się z dorastającymi dziećmi, będąc wsparciem i jednocześnie łącznikiem miedzy doświadczeniem i młodością;

Wszyscy mogą tylko na tym skorzystać, bo ci najmłodsi mają się od kogo uczyć, a Ci najdojrzalsi mogą czerpać witalną energię od młodzieży.

Dzieci mają możliwość przyjrzeć się:

  • jak ważny jest szacunek dla starszych i jak istotne jest to, aby dbać o dziadków i czerpać z tej studni życiowych doświadczeń, dopóki, dopóty mają taką możliwość;
  • jak dużo miłości można dostać od pokolenia dziadków i jak wiele można im dać, przy założeniu szacunku dla wzajemnych granic i uważności na siebie.

„W starym dobrym stylu” to również komediowa opowieść o kryzysie podstawowych wartości takich jak: szacunek dla pracy i dbałość o starszych, które w naturalnej sztafecie pokoleń tradycyjnie dawały możliwość wspierania się i wymiany doświadczeń.

Dziś bardzo często żyjemy oderwani od korzeni, w rzeczywistości, w której podlegamy presji sukcesu, gonimy za pracą, przemieszczamy się, zmieniamy miejsca zamieszkania, będąc odciętymi od rodziny, bez emocjonalnego wsparcia bliskich.

Postaci dziadków, granych w filmie przez legendarnych aktorów Alana Arkina, Michaela Caine’a, Morgana Freemana to przykłady cech, które warto przekazywać kolejnym pokoleniom oraz symbole tęsknoty za ważnymi relacjami o które w dzisiejszym świecie coraz trudniej..

W końcu jest to również film o potrzebie miłości, która może się przytrafić zawsze, dopóty pielęgnujemy w sobie potrzebę kochania drugiego człowieka niezależnie od metryki.

Jest to także opowieść o naturalnym dla człowieka prawie do podmiotowego traktowania i szacunku dla ludzkiego życia, niezależnie od statusu materialnego i dojrzałego wieku.

Dlatego w „Starym dobrym stylu” polecamy wszystkim, którzy pielęgnują w życiu uniwersalne wartości takie jak poczucie dobra i zła, szacunku dla drugiego człowieka, moralności i etyki i potrzeby dbania o siebie wzajemnie.

W zasadzie poza pierwszoplanową warstwą komedii kryminalnej, o tym właśnie jest ten film.

O świecie w starym dobrym stylu.

Warto po seansie zadać sobie pytania:

  • Czy mam czas dla rodziny i przyjaciół?
  • Czy dbam o relacje z dojrzałymi rodzicami?
  • Czy dbam o relacje z dorosłymi dziećmi?
  • Czy dba o relacje z wnukami?
  • Czy staram się zrozumieć perspektywę dziadków / rodziców/ wnuków?

*Piszemy o rodzinach, w których jakość relacji na to pozwala.

W obszarze psychoedukacji polecamy artykuł:

http://psychologwlodzi.pl/czlowiek-nie-jest-samotna-wyspa/

Do zobaczenia w kinie 😊

Seans Psychologiczny

Kliknij, polub, udostępnij!

 

 

 

O relacji człowieka z psem w kinie: co dostajemy od czworonożnych przyjaciół

1.07.2017

Dziś Międzynarodowy Dzień Psa, o czym warto mówić i pisać, bo „pies jest najlepszym przyjacielem człowieka”, choć zdarza się nam ludziom o tym zapominać…
Dlatego przy tej okazji chcemy uhonorować psy, dzieląc się z Wami ulubionymi filmami, w których te zwierzęta o ogromnym sercu grają główne role.
Zanim jednak filmy, to warto zadać sobie pytanie co w nasze życie wnoszą psy?

  1. Trening empatii i wrażliwości emocjonalnejPies odczuwa emocje i uczy się emocji swojego opiekuna. Obcowanie z tym zwierzęciem w naturalny sposób rozwija inteligencję emocjonalną.
  2. Realizacja potrzeby bliskości

Jedną z podstawowych potrzeb człowieka jest potrzeba bycia w relacji z drugą istotą. Kontakt fizyczny, ciepło, świadomość obecności, okazywanie zainteresowania, możliwość dzielenia się doświadczeniami i wiele innych objawów relacji zapewnia również pies.

  1. Redukcja stresu

Każdy opiekun psa prawdopodobnie zgodzi się z tym, że obecność psa to ciepło, miarowy oddech, zapach sierści, zabawy z czworonożnym przyjacielem. To wszystko pozwala nam uwolnić nagromadzone w ciągu dnia napięcie.

  1. Aktywność fizyczna

Czy mróz czy upał, spacer z przyjacielem kilka razy w ciągu dnia zmusza nas do ruchu. A jeśli dodamy do tego mycie, szczotkowanie, głaskanie, czesanie, zabawy, to wysiłek fizyczny murowany. W zależności od temperamentu psa i możliwości zdrowotnych opiekuna może być delikatnym relaksem lub niemalże profesjonalnym treningiem.

  1. Źródło nawiązywania znajomości z innymi ludźmi

Spacery z psem to nieuniknione spotkania z innymi psiarzami. A w konsekwencji lokalne znajomości i tworzenie społeczności w miejscu zamieszkania. Krótkie „dzień dobry” może zamienić się w wymianę zdań, a nawet wspólny spacer. Po jakimś czasie okazuje się, że znamy część sąsiadów i osiedle na którym mieszkamy już nie wydaje się takie obce.

  1. Motywacja do kontaktu z naturą

Pies towarzysz spędza z nami całe życie, jest z nami na co dzień, może również wspólnie podróżować i dzielić czas urlopu. Dlatego zachęcamy do wspólnych wyjazdów na łono natury. W Polsce jest wiele miejsc, w których wakacje można spędzić wspólnie z czworonożnym towarzyszem.

  1. Ogólna poprawa jakości życia

Wszystkie przykłady, które wymieniliśmy wpływają na naszą kondycję psychofizyczną. Obecność psa ma pozytywne przełożenie na zdrowie, emocje i relacje z innymi ludźmi.

Dlatego zachęcamy do otworzenia swojego domu dla psa, który odwzajemni Wam otwarte serce bardziej, niż możecie przypuszczać 😊

Jaką wartość dla człowieka ma relacja z psem obrazują filmy, które warto obejrzeć.

Topowe miejsce na liście zajmuje nasz ukochany „Mój przyjaciel Hachiko” – historia, która się wydarzyła w Japonii prawie 100 lat temu i najlepiej obrazuje czym jest więź pomiędzy człowiekiem i psem z fantastycznym Akitą Inu i Richardem Gere w rolach głównych.

Kolejny film pokazujący emocje psa to wspomnienie z lat dziecięcych czyli „Benji” – opowieść o psie szukającym nowych opiekunów. Z perspektywy dziecka początku lat osiemdziesiątych wylane zostały hektolitry łez…

Współcześnie warto obejrzeć produkcję z Jennifer Aniston i Owenem Wilsonem „Marley i Ja” dla wszystkich, którzy psa uważają za pełnoprawnego członka rodziny, który wspólnie z nami dzieli emocje i doświadczenia.

Z podobnych względów polecamy najnowszą produkcję z 2016 roku „Był sobie pies” z Dennisem Quaidem w roli głównej o mocy więzi z czworonożnym przyjacielem.

Ponadto kilka filmów, które są lekcją wrażliwości, empatii oraz opowieścią o relacjach człowieka i psa. Relacją, która towarzyszy nam od wieków i dlatego warto ją pielęgnować.

  • Biały Kieł
  • Zew krwi
  • Bella i Sebastian

Do zobaczenia w kinie!

Seans Psychologiczny

 

 

Toni Erdmann: tragikomedia ku przestrodze – pędzisz czy żyjesz?

16.06.2017

Film jest bardzo długi, a życie toczy się bardzo szybko.

Tak można zestawić formę zaproponowaną przez twórców z tempem życia pokazanym w Toni Erdmann.
I jeśli tylko zechcecie zapewnić sobie wygodę podczas seansu, aby fizycznie podołać długości filmu, to możecie doświadczyć wielu przemyśleń o jakości życia, kondycji relacji i dysproporcjach pomiędzy czasem inwestowanym w rodzinę i pracę.

O czym w zasadzie jest Toni Erdmann?

Dla nas psychologów, jest to film będący przestrogą przed konsekwencjami wynikającymi z tempa życia kręcącego się wokół pracy, kariery i pogoni za sukcesem pokazanym tu w formie korporacyjnych gier o wynik i zwycięstwo biznesowe.

Widzimy jakim wysiłkiem jest to okupione.
Jak cierpią relacje rodzinne, jak mało czasu mamy na to, aby być w dobrym kontakcie z bliskimi. Mówiąc dobrym mamy na myśli bezpośrednim, obecnym, gdy możemy spotkać się, pobyć ze sobą, a nie zadzwonić czy połączyć się na Skype, aby zadać pośpieszne pytanie: „Czy wszystko w porządku?”, a potem biec dalej do swoich spraw.
Historia głównej bohaterki wyrwanej z rodzinnego otoczenia i wrzuconej w obcy świat (dosłownie -kulturowo i w przenośni – bo w warunkach zawodowych w jakich przychodzi jej pracować) pokazuje jak samotność zagłuszana tempem pracy, napięciem z niej wynikającym może być skutecznie znieczulana przez lata za pomocą rozrywkowego życia, zakupów i szybkiego seksu, będącego sposobem na rozładowania napięcia, pozbawionego emocji, relacji, czucia partnera czy partnerki.

To wszystko jest nieudaną próbą poradzenia sobie z bólem samotności, brakiem wartościowych relacji z bliskimi ludźmi i jest sposobem na to, aby spróbować nie zwariować w świecie definiowanym przez skuteczność, bezwzględność i wizerunek człowieka sukcesu.

Próbą w przypadku głównej bohaterki nieudaną i zakończoną dekompensacją z uświadomionego emocjonalnie braku wartości takich jak bliskość, więzi i poczucie wyższego celu.
Okazuje się w przypadku głównej bohaterki, że ciało mówi więcej na temat napięć, które nam towarzyszą, niż się wydaje i jeżeli tylko potrafimy się w nie wsłuchać oraz w emocje, które komunikuje, to możemy zadbać o siebie bardziej.
Usłyszeć zbliżający się kryzys i być może lepiej zareagować? Poszukać wsparcia? Zwrócić się w stronę osób prawdziwie nam bliskich?
W naszym odbiorze o tym właśnie jest ten film.

Próbuje w sposób tragikomiczny, momentami lekki, chwilami śmieszny, pokazać nam co tracimy goniąc za iluzorycznym poczuciem szczęścia definiowanym przez korporacyjny sukces i przynależność do elity zwycięzców w dobrze skrojonych garniturach i garsonkach.

Dlatego warto pójść do kina, aby skonfrontować historię filmowej Ines z własną i zadać sobie pytania:

  • Czym jest dla mnie sukces w życiu?
  • Jaki udział w moim życiu ma praca?
  • Jak dbam o pozostałe sfery takie jak rodzina, relacje, związek, zdrowie, pasje, rozwój?
  • Co daje mi poczucie sensu i jak je sobie zapewniam?
  • Czy wsłuchuje się w swoje emocje i co mi o mnie mówią?
  • Co robię, aby zadbać o zdrowe proporcje pomiędzy wszystkimi sferami?Co symbolizuje tytułowa rola Toniego Erdmanna?

W świecie poważnych interesów, póz i masek budujących poczucie wartości ich właścicieli coraz rzadziej pozwalamy sobie na naturalność, swobodę, dziecięcą radość i śmiech.
A jak mówi tytułowa postać: „Proszę nie tracić poczucia humoru”.

Może właśnie Toni Erdmann jest takim metaforycznym głosem prawdy, prześmiewającym wszystko, niepoważnym, a zarazem nazywającym to co w życiu ważne, bo mamy je w końcu tylko jedno. Chcącym pokazać nam, że radość, autentyczność, pamięć o bliskich, prawdziwa obecność i uważność na emocje, to prawdziwe fundamenty dobrego życia?
A wszystko inne to błyskotki, blichtr i złoto głupców, o które się ścigamy, gdy jak sam mówi: „gonimy za różnymi czynnościami, a życie przecieka nam przez palce”.

Toni Erdmann to film przebogaty w symboliczne sceny, dialogi zachęcające do refleksji i trudne emocje podane w lekki sposób. Dla nas szczególnie wywołującą emocje jest scena muzycznego wykonania jednego z legendarnych utworów Whitney Houston (w pewnym sensie moment przełomowy dla Ines).

Jeśli szukacie w kinie przestrzeni do rozmowy ze sobą i stawiania pytań na temat kondycji ducha człowieka, jakości życia, które wiedziemy, to jest to właśnie jedna z tych produkcji, która do tego zaprasza.

Warto.

Seans Psychologiczny

Kliknij, polub, udostępnij.