„Tamte dni, tamte noce / Call me by your name”: lato pełne zmysłów.

12.02.2018

To jest kino pełnozmysłowe.
Lato we Włoszech, lektura książki w cieniu drzewa przynoszącego ulgę przed palącym słońcem, orzeźwiający chłód kąpieli w basenie, odżywiające śniadanie na tarasie, zapach świeżo zerwanej moreli, taniec w kojącym powietrzu wieczora, spotkania z przyjaciółmi, wino i śpiew.

Taki anturaż pobudza zmysły i pozwala być świadkiem intensywnych uczuć rodzących się między dwojgiem ludzi, którzy spotkali się po raz pierwszy tego lata i być może po wakacyjnym okresie już więcej się nie zobaczą.
Film autorstwa Luca Guadagnino to kolejny po „Jestem miłością” i „Nienasyceni” obraz ociekający zmysłowością, fizycznością i cielesnym pięknem. Energia filmu może przywodzić na myśl również „Ukryte pragnienia” Bernardo Bertolucciego czy „Lato miłości” Pawła Pawlikowskiego.
Na pewno kontrowersje wzbudzi ustawienie w centrum zdarzeń namiętności, której bohaterami są dwaj mężczyźni.

Z tego powodu dla jednych widzów światopoglądowo będzie to film obrazoburczy, a dla innych stanie się manifestem środowisk LGBT.
Tymczasem warto obejrzeć ten film z zupełnie innej perspektywy.
W romantycznym otoczeniu piękna Italii warto dostrzec pochwałę wolności, podążania za swoimi uczuciami, przeżywania tych emocjonalnych chwil w naszym życiu, które powodują, że prawdziwie oddychamy, a nie wegetujemy.
Jeśli potraktujemy „Tamte dni, tamte noce” jako alegorię, to być może pomimo różnić w światopoglądzie łatwiej będzie dostrzec w tym filmie romantyzm i przyspieszone bicie serca.
Jest w nim co najmniej kilka scen perełek i szczególnie gratulujemy twórcom wrażliwości w uchwyceniu wyjątkowej relacji: ojciec – syn pięknie pokazanej w finałowej scenie rozmowy pomiędzy doświadczonym życiowo mężczyzną i tym, który dopiero w życie wkracza.

Monolog ojca jest tak przejmujący, że warto go tu zacytować, bo są to piękne słowa, które mogą świadczyć tylko o prawdziwej rodzicielskiej miłości:

„Wyrywamy z nas samych tak wiele, aby jak najszybciej wyleczyć się z rzeczy, że bankrutujemy w wieku 30 lat i mamy mniej i mniej do zaoferowania za każdym razem, gdy zaczynamy z kimś nowym. Ale żeby zmuszać się do braku uczuć, aby niczego nie czuć… Cóż za wielka strata.

To, jak żyjesz, to twoja sprawa. Po prostu.. Pamiętaj. Nasze serca i ciała to jednorazowy podarunek. Zanim się zorientujesz twoje serce jest zużyte. A twoje ciało? Przychodzi taki moment, że nikt na nie nie patrzy. A już na pewno nie chce się zbliżyć. W tej chwili czujesz ból i rozgoryczenie. Nie wyzbywaj się ich. Wraz z nimi jest radość, którą czułeś.”

Zmysłujące kino.

Seans Psychologiczny

 

Człowiek z magicznym pudełkiem: lepsze jutro było wczoraj.

25.10.2017

Kino SF made in Poland to rzadkość.
Opowieść Bodo Koxa można kupić lub odrzucić w całości.
Wizja Warszawy A.D. 2030 jawi się ponuro, depresyjnie i rysuje obraz raczej nie napawający optymizmem.
Estetyka formy i strona wizualna pewnie znajdą tylu zwolenników, co sceptyków.
Jeśli wskaźnikiem wiarygodności scenariusza przyszłości miałoby być poczucie realności pokazywanych miejsc, to nam jawi się filmowa przyszłość bardziej jako teatralna dekoracja.
Jednocześnie trudno oczekiwać technicznych fajerwerków, ponieważ jest to bardziej filmowa baśń i oszczędna opowieść, niż wielkie kino gatunkowe. Doceniamy pomysł na wizję.
Realizację traktujemy z dystansem 😉

W obszarze psychologii lubimy to, o czym opowiada Bodo Kox w swoich filmach.

Debiut pełnometrażowy „Dziewczyna z szafy” była baśnią o relacjach, samotności i bliskości.
Podobnie jest w „Człowieku z magicznym pudełkiem”.
Dwoje ludzi z różnych epok spotyka się szukając bliskości, intymności, może miłości?

Polecamy ten film, ponieważ w naszym odczuciu w umowny sposób pokazuje jak zmieniają się wartości wraz z ze zmieniającymi się czasami.

Męski bohater z przeszłości (Piotr Polak) może symbolizować postawy za którymi tęsknią współczesne kobiety, pośród których znajdziemy odpowiedzialność, romantyzm, silne ramię, szarmanckość, o których filmowa Goria (Olga Bołądź) mówi: „moja babcia powiedziałaby, że jesteś romantyczny” i „prawdziwi faceci są teraz tylko w wojsku”.
Być może reżyser puszcza oko do współczesnych panów, których cechy zorientowane są coraz częściej wokół narcyzmu, niedojrzałości emocjonalnej czy nawet histeryczności dorosłych chłopców?

Kobieca bohaterka z przyszłości może symbolicznie obrazować koncentrację na „Ja” i w sposób karykaturalny oddawać samowystarczalność współczesnych kobiet?
Za pomocą metafory filmowej będąc próbą sprowadzenia intymności i relacji pomiędzy dwojgiem ludzi, do fizycznej wymiany dóbr konsumpcyjnych, do których należy również seks i orgazm Gorii?

Jednak, gdy wystarczająco mocno przyjrzymy się głównym bohaterom, to prawdopodobnie chodzi o to co zawsze.
Potrzebę bliskości, więź, prawdziwą obecność.

Wizja przyszłości wykreowana w filmie w naszym odbiorze rysuje negatywny scenariusz przyszłości przemian cywilizacyjnych, które obserwujemy po części już w realnym świecie A.D 2017.
Dzięki filmowi można postawić kilka psychologicznych pytań:

Jakie są zagrożenia wynikające z konsumpcyjnego nastawienia do życia?

Jak technologia wpływa na relacje głębokie między ludźmi rozumiane m.in. jako: uważność, otwarta komunikacja, empatia czy wrażliwość?

Czy w codziennym pośpiechu potrafimy zatrzymać się i pamiętać o relacjach z bliskimi ludźmi?

Czy potrafimy zachować balans pomiędzy światem wirtualnym, a realnym?

Jak możemy zadbać o dobre relacje w najbliższym otoczeniu?

„Człowiek z magicznym pudełkiem” to w naszym odbiorze baśń o kondycji emocjonalnej człowieka, tęsknocie za tym co dobre w przeszłości i obawą przed tym co przyszłość przyniesie w sferze kondycji emocji ludzi.
Smutna opowieść z wieloma odniesieniami do innych filmów, które wielbiciele kina na pewno dostrzegą.

Do zobaczenia w kinie.

Seans Psychologiczny

 

W starym dobrym stylu: Czyli jak ważne jest międzypokoleniowe porozumienie.

3.07.2017
Co takiego amerykanie mają w mentalności lub w podejściu do tematu, że potrafią opowiadać o ważnych sprawach z lekkością i dystansem?

Prawdopodobnie nie da się nie lubić tego filmu, bo w ciepłym stylu opowiada o sprawach poważnych i jakże aktualnych.

Polecamy wycieczkę do kina najlepiej w trzypokoleniowym towarzystwie rodzinnym, bo jest to komedia kryminalna z odrobiną psychologii, która może być ciekawą i pouczającą rozrywką dla dziadków, dorosłych rodziców oraz ich dzieci.

Dziadkowie mogą zobaczyć kilka życiowych prawd o tym, że:

  • im dłużej człowiek jest aktywny, tym bardziej sprawny intelektualnie i fizycznie;
  • to co w jesieni życia ma znaczenie to więzi międzyludzkie i podtrzymywanie emocjonalnych relacji z osobami, z którymi łączą nas wspólne wspomnienia i wartości czyli tożsamość;
  • warto cieszyć się każdym dniem i nie odkładać niczego na potem, bo później może już nie być.

Dorośli rodzice może skłonią się ku refleksji, że:

  • kariera nie zastąpi więzi z bliskimi, dla których trzeba znaleźć jakościowy czas rozumiany nie tylko jako fizyczna obecność, ale zdecydowanie bardziej jako wspólne przeżywanie doświadczeń, dzielenie się i wzajemnie okazywanie wsparcia.

Trudne tym bardziej w dzisiejszych pędzących za lepszym materialnie życiem czasach.

  • dojrzali rodzicie to kapitał doświadczeń, którymi mogą dzielić się z dorastającymi dziećmi, będąc wsparciem i jednocześnie łącznikiem miedzy doświadczeniem i młodością;

Wszyscy mogą tylko na tym skorzystać, bo ci najmłodsi mają się od kogo uczyć, a Ci najdojrzalsi mogą czerpać witalną energię od młodzieży.

Dzieci mają możliwość przyjrzeć się:

  • jak ważny jest szacunek dla starszych i jak istotne jest to, aby dbać o dziadków i czerpać z tej studni życiowych doświadczeń, dopóki, dopóty mają taką możliwość;
  • jak dużo miłości można dostać od pokolenia dziadków i jak wiele można im dać, przy założeniu szacunku dla wzajemnych granic i uważności na siebie.

„W starym dobrym stylu” to również komediowa opowieść o kryzysie podstawowych wartości takich jak: szacunek dla pracy i dbałość o starszych, które w naturalnej sztafecie pokoleń tradycyjnie dawały możliwość wspierania się i wymiany doświadczeń.

Dziś bardzo często żyjemy oderwani od korzeni, w rzeczywistości, w której podlegamy presji sukcesu, gonimy za pracą, przemieszczamy się, zmieniamy miejsca zamieszkania, będąc odciętymi od rodziny, bez emocjonalnego wsparcia bliskich.

Postaci dziadków, granych w filmie przez legendarnych aktorów Alana Arkina, Michaela Caine’a, Morgana Freemana to przykłady cech, które warto przekazywać kolejnym pokoleniom oraz symbole tęsknoty za ważnymi relacjami o które w dzisiejszym świecie coraz trudniej..

W końcu jest to również film o potrzebie miłości, która może się przytrafić zawsze, dopóty pielęgnujemy w sobie potrzebę kochania drugiego człowieka niezależnie od metryki.

Jest to także opowieść o naturalnym dla człowieka prawie do podmiotowego traktowania i szacunku dla ludzkiego życia, niezależnie od statusu materialnego i dojrzałego wieku.

Dlatego w „Starym dobrym stylu” polecamy wszystkim, którzy pielęgnują w życiu uniwersalne wartości takie jak poczucie dobra i zła, szacunku dla drugiego człowieka, moralności i etyki i potrzeby dbania o siebie wzajemnie.

W zasadzie poza pierwszoplanową warstwą komedii kryminalnej, o tym właśnie jest ten film.

O świecie w starym dobrym stylu.

Warto po seansie zadać sobie pytania:

  • Czy mam czas dla rodziny i przyjaciół?
  • Czy dbam o relacje z dojrzałymi rodzicami?
  • Czy dbam o relacje z dorosłymi dziećmi?
  • Czy dba o relacje z wnukami?
  • Czy staram się zrozumieć perspektywę dziadków / rodziców/ wnuków?

*Piszemy o rodzinach, w których jakość relacji na to pozwala.

W obszarze psychoedukacji polecamy artykuł:

http://psychologwlodzi.pl/czlowiek-nie-jest-samotna-wyspa/

Do zobaczenia w kinie 😊

Seans Psychologiczny

Kliknij, polub, udostępnij!

 

 

 

O relacji człowieka z psem w kinie: co dostajemy od czworonożnych przyjaciół

1.07.2017

Dziś Międzynarodowy Dzień Psa, o czym warto mówić i pisać, bo „pies jest najlepszym przyjacielem człowieka”, choć zdarza się nam ludziom o tym zapominać…
Dlatego przy tej okazji chcemy uhonorować psy, dzieląc się z Wami ulubionymi filmami, w których te zwierzęta o ogromnym sercu grają główne role.
Zanim jednak filmy, to warto zadać sobie pytanie co w nasze życie wnoszą psy?

  1. Trening empatii i wrażliwości emocjonalnejPies odczuwa emocje i uczy się emocji swojego opiekuna. Obcowanie z tym zwierzęciem w naturalny sposób rozwija inteligencję emocjonalną.
  2. Realizacja potrzeby bliskości

Jedną z podstawowych potrzeb człowieka jest potrzeba bycia w relacji z drugą istotą. Kontakt fizyczny, ciepło, świadomość obecności, okazywanie zainteresowania, możliwość dzielenia się doświadczeniami i wiele innych objawów relacji zapewnia również pies.

  1. Redukcja stresu

Każdy opiekun psa prawdopodobnie zgodzi się z tym, że obecność psa to ciepło, miarowy oddech, zapach sierści, zabawy z czworonożnym przyjacielem. To wszystko pozwala nam uwolnić nagromadzone w ciągu dnia napięcie.

  1. Aktywność fizyczna

Czy mróz czy upał, spacer z przyjacielem kilka razy w ciągu dnia zmusza nas do ruchu. A jeśli dodamy do tego mycie, szczotkowanie, głaskanie, czesanie, zabawy, to wysiłek fizyczny murowany. W zależności od temperamentu psa i możliwości zdrowotnych opiekuna może być delikatnym relaksem lub niemalże profesjonalnym treningiem.

  1. Źródło nawiązywania znajomości z innymi ludźmi

Spacery z psem to nieuniknione spotkania z innymi psiarzami. A w konsekwencji lokalne znajomości i tworzenie społeczności w miejscu zamieszkania. Krótkie „dzień dobry” może zamienić się w wymianę zdań, a nawet wspólny spacer. Po jakimś czasie okazuje się, że znamy część sąsiadów i osiedle na którym mieszkamy już nie wydaje się takie obce.

  1. Motywacja do kontaktu z naturą

Pies towarzysz spędza z nami całe życie, jest z nami na co dzień, może również wspólnie podróżować i dzielić czas urlopu. Dlatego zachęcamy do wspólnych wyjazdów na łono natury. W Polsce jest wiele miejsc, w których wakacje można spędzić wspólnie z czworonożnym towarzyszem.

  1. Ogólna poprawa jakości życia

Wszystkie przykłady, które wymieniliśmy wpływają na naszą kondycję psychofizyczną. Obecność psa ma pozytywne przełożenie na zdrowie, emocje i relacje z innymi ludźmi.

Dlatego zachęcamy do otworzenia swojego domu dla psa, który odwzajemni Wam otwarte serce bardziej, niż możecie przypuszczać 😊

Jaką wartość dla człowieka ma relacja z psem obrazują filmy, które warto obejrzeć.

Topowe miejsce na liście zajmuje nasz ukochany „Mój przyjaciel Hachiko” – historia, która się wydarzyła w Japonii prawie 100 lat temu i najlepiej obrazuje czym jest więź pomiędzy człowiekiem i psem z fantastycznym Akitą Inu i Richardem Gere w rolach głównych.

Kolejny film pokazujący emocje psa to wspomnienie z lat dziecięcych czyli „Benji” – opowieść o psie szukającym nowych opiekunów. Z perspektywy dziecka początku lat osiemdziesiątych wylane zostały hektolitry łez…

Współcześnie warto obejrzeć produkcję z Jennifer Aniston i Owenem Wilsonem „Marley i Ja” dla wszystkich, którzy psa uważają za pełnoprawnego członka rodziny, który wspólnie z nami dzieli emocje i doświadczenia.

Z podobnych względów polecamy najnowszą produkcję z 2016 roku „Był sobie pies” z Dennisem Quaidem w roli głównej o mocy więzi z czworonożnym przyjacielem.

Ponadto kilka filmów, które są lekcją wrażliwości, empatii oraz opowieścią o relacjach człowieka i psa. Relacją, która towarzyszy nam od wieków i dlatego warto ją pielęgnować.

  • Biały Kieł
  • Zew krwi
  • Bella i Sebastian

Do zobaczenia w kinie!

Seans Psychologiczny

 

 

Black Mirror: serial czy filmowa diagnoza kondycji psychologicznej współczesnego człowieka?

12.06.2017
Oglądamy ten serial zafrapowani, ponieważ wywołuje w nas skrajne emocje.

„Black Mirror” pociąga, ponieważ z jednej strony naszym zdaniem stawia trafne prognozy kierunków zmian, a z drugiej przeraża, bo tezy postawione w tej produkcji mogą być dla psychologów i socjologów przerażające.

Dlatego tę produkcję tak dobrze się ogląda, bo zmusza do myślenia i wybija z komfortu.

Co jest tak przyciągającego w świecie wykreowanym w tym serialu?

Są to świetnie zaprojektowane i zamknięte w każdym odcinku historie czerpiące z obserwacji socjologiczno – psychologicznych na temat zmieniającego się świata i wpływu odkryć cywilizacji na człowieka, świadomość, sposób myślenia, emocje oraz relacje społeczne.

W zasadzie każdy odcinek nadaje się na oddzielne omówienie, ale aby zachęcić do oglądania tych, którzy jeszcze tego nie zrobili, chcemy napisać, że znajdziecie w Black Mirror obserwacje człowieka w obszarach:

  • Wpływu mediów na człowieka (manipulacja)
  • Wpływu rozrywki zwalniającej z myślenia, która służy jedynie bezrefleksyjnej redukcji codziennego napięcia i zapewnianiu bodźców (podtrzymywanie stymulacji).
  • Wpływu mediów społecznościowych na osłabienie roli uniwersalnych wartości w życiu człowieka (wrażliwość, empatia, głębokie więzi z ludźmi) oraz ich zamiana na zewnętrzne atrybuty pozornego sukcesu i szczęścia (liczba znajomych w serwisie społecznościowym, uznanie w oczach innych).
  • Wpływu technologii na relacje i związki, który wyłącza zaangażowanie i budowanie zaufania, a zamienia je na kontrolę i wygodę.
  • Wpływu technologii na procesy radzenia sobie z trudnymi emocjami oraz zastępowanie procesu pracy nad sobą i akceptacji siebie cyfrowymi drogami na skróty.
  • Wpływu obrazkowych i skrótowych form komunikacji elektronicznej na osłabianie procesów myślenia, analizy informacji i oceny sytuacji, które możemy odnieść m.in. do polityki i manipulowania dużymi masami ludzi.

‚Black Mirror” to naszym zdaniem gotowe narzędzie do wykorzystania w edukacji i pracy z młodzieżą oraz dorosłymi w obszarach opisanych powyżej.

Jest to serial, który wszystkich ludzi myślących o tym co dzieje się w otaczającym ich świecie na pewno nie pozostawi obojętnym.

Warto.

SeansPsychologiczny

Kliknij, polub, udostępnij!