2.02.2018
Osoba Frances McDormand jest dla nas zawsze gwarantem ciekawych produkcji artystycznych.
Nie inaczej jest w przypadku „Trzech billboardów…”.
Naturalistyczna uroda aktorki, głębokie spojrzenie przepełnione życiowym doświadczeniem i siła ukryta pod minimalistyczną ekspresją emocji to cechy, które skupiają uwagę na głównej bohaterce i jej działaniach w tym oszczędnym w środkach wyrazu dramacie społecznym.
Kino w stylu, który serwuje nam Martin McDonagh, reżyser „7 psychopatów” i „Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj” to atrakcja dla widza, który ceni realizm przełamany absurdem, przy jednoczesnym uchwyceniu dramatu i satyry w opowiadaniu historii o ludziach i mechanizmach społecznych.
W końcu życie potrafi być przepełnione tragizmem i humorem jednocześnie.
Tak jest w tej produkcji.
Dramat dotyczy braku postępów w dochodzeniu w sprawie o gwałt i morderstwo na córce głównej bohaterki.
Humor ukryty jest w mikroreakcjach ludzi, monologach Mildred Hayes i rozmowach pozostałych postaci filmu.
„Trzy billboardy…” to propozycja, która zainteresuje widzów filmów w stylu nagradzanego ostatnio „Aż do piekła / hell or high water”, „Wind river” czy „To nie jest kraj dla starych ludzi” czyli produkcji opowiadających w sposób realistyczny, wręcz naturalistyczny o ważnych społecznie sprawach.
Poza oscarową nominacją dla Frances McDormand trzeba wyróżnić również role męskie.
Sam Rockwell, kreujący postać emocjonalnie niedojrzałego policjanta będzie walczył w zasłużony sposób o Oscara.
Podobnie jak Woody Harrelson w w roli szeryfa, którym miotają etyczno – moralne dylematy.
W filmie opowiadającym o batalii poranionej tragedią rodzinną jednostki z bezwładnym systemem znajdziecie ilustrację następujących mechanizmów psychologiczno – społecznych:
- Przykład zemsty jako sposobu na wyrównanie krzywd i poradzenia sobie z traumą po stracie dziecka
- Proces przechodzenia przez żałobę i szczególnie ważny temat uznania doznanych krzywd ze strony sprawców
- Studium patologii niekontrolowanej i „zasiedzianej” władzy lokalnej, powodującej bezwładność i pasywność w realizacji celów, do których została powołana
- Studium próby obywatelskiego nieposłuszeństwa jako formy sprzeciwu wobec patologii systemu, chęci samodzielnego, non – konformistycznego myślenia i działania stojącego w konfrontacji wobec władzy
- Przykłady mechanizmów rządzących konformizmem społecznym, wywierania presji na jednostkę, mającą na celu utrzymanie dotychczasowego status quo, oporu wobec zmian, „nie wyciągania brudów” i „zamiatania pod dywan” problemów, aby nie mącić pozornego spokoju członków lokalnej społeczności
- Przykład moralnych wątpliwości i narastających wyrzutów sumienia jednego z głównych bohaterów, miotającego się między wyborem pomiędzy tym co etyczne, a tym co niemoralne, choć konformistycznie wygodne.
„Trzy billboardy za Ebbing, Missouri” to kino stawiające pytania na temat fundamentalnych wartości i tego czy warto stanąć w walce w ich obronie.
Warto postawić i sobie takie pytania po seansie.
Seans Psychologiczny
Do zobaczenia w kinie.
Kliknij, polub, udostępnij.