19.07.2018
„Złe Wychowanie Cameron Post” to odważne kino społeczne z tematyką LGBT na pierwszym planie.
Choć nie da się uniknąć skojarzeń z „Lotem nad kukułczym gniazdem” Milosa Formana, to film jest oryginalny, inteligentny i w lekki sposób opowiada o sprawach ważnych.
W tym przypadku o próbie sprowadzenia orientacji homoseksualnej do grzechu w katolickim rozumieniu tego zjawiska. Co więcej grzechu, który można odkupić i choroby, którą można „wyleczyć” w specjalnie prowadzonym do tego celu połączeniu ośrodka psychoterapeutycznego ze szkołą katolicką.
Film jest upiorny w przekazie, ponieważ dotyka tematów bardzo aktualnych społecznie. Opowiada o coraz powszechniejszych roszczeniach konserwatywnej części społeczeństwa uzbrojonego w sojusznika w postaci kościoła wobec wpływu na życie intymne innych ludzi. Akcja dzieje się w 1993 roku czyli ćwierć wieku temu i mogłoby się wydawać, że świat poszedł od tego czasu do przodu mentalnie. Nic bardziej błędnego. W roku 2018 zjawisko zobrazowane w filmie jest równie aktualne.
Reedukacja Cameron Post pokazuje system w którym homoseksualność jednostki jest traktowana jako patologia, którą można psychoterapeutyzować i korygować.
Film trafi na pewno do myślącego odbiorcy, którego światopogląd zbudowany jest na autonomicznym traktowaniu drugiego człowieka.
Konserwatyści mentalni i osoby związane z kościołem prawdopodobnie odbiorą tą produkcję jako herezję i atak na tradycyjne wartości.
Jesteśmy pewni, że film powinien trafić do szerokiej dystrybucji, aby wzbudzić dyskusję na temat granic ingerencji światpogladów takich czy innych grup w intymne sfery życia każdego człowieka.
Równolegle w stosunku do ważnych społecznie i psychologicznie tematów, które film podejmuje, to jest to po prostu świetnie nakręcone kameralne kino z mocnym scenariuszem i wyrazistymi postaciami.
Trzymamy kciuki za odwagę wśród dystrybutorów gotowych wyświetlać „Złe Wychowanie Cameron Post” w Polsce, ponieważ jest to kawał dobrego autorskiego kina.
Koniecznie obejrzyjcie, jak tylko będzie możliwość.