„Córka trenera”: miłość, pot i łzy.

10.03.2019

Łukasz Grzegorzek coraz bardziej intryguje swoim spojrzeniem filmowym na relacje międzyludzkie.
Po próbie oceny dojrzałości relacji w związkach współczesnych trzydziestolatków w debiutanckim „Kamperze” mamy możliwość przyjrzeć się jakimi emocjami patrzy na relacje rodzic – dorastające dziecko.
Wrażliwość reżyserska i sposób opowiadania obrazem oraz oszczędnymi dialogami, w których komunikacja bohaterów przebiega na wielu płaszczyznach przemawia do nas całkowicie.

Film o relacjach z perspektywy ojca, który poświęca życie pracy nad rozwojem umiejętności tenisowych swojego dziecka oraz perspektywy córki, która toczy walkę nie tylko na korcie, ale przede wszystkim w boju o swoją niezależność i wchodzenie w życie na swoich warunkach, to bardzo ciekawy psychologicznie rodzaj uprawiania kina.

Grzegorzek ma oko, ucho i serce twórcy do opowiadania w sposób uniwersalny, bo przystępny dla każdego widza o sprawach ważnych, a jednocześnie emocjonalnie możliwych do przyjęcia.
To taki rodzaj kina, którego w naszej ocenie bardzo w naszym kraju potrzeba, ponieważ zachowuje zdrowy balans pomiędzy stwarzaniem widzowi przestrzeni do przeżycia emocjonalnego, nie zawsze łatwego, kiedy dotyczy trudnych emocji w relacjach bohaterów na ekranie, a jednocześnie zapewniającego spory zastrzyk humoru i lekkości opowiadania.
Dzięki temu film można oglądać z przyjemnością, a po seansie zastanowić się nad tematami, które porusza.

„Córka trenera” to film, który polecamy wszystkim rodzicom, żyjącym w przekonaniu, że wiedzą najlepiej, co jest dobre dla swoich prawie dorosłych już dzieci i próbują „presją miłości” wymusić na swoich latoroślach życie zgodnie z ich wizją świata.
To film, który szczególnie warto rekomendować również młodzieży, jak to w każdym pokoleniu się dzieje, walczącej o swoją niezależność i poszukiwanie pomysłu na życie, które będzie dawało szanse, na to, aby być szczęśliwym człowiekiem.
Okazuje się często, co widzimy w swojej pracy zawodowej, że wizje tego czym jest szczęście w życiu najczęściej różnią się w perspektywach rodziców i dorastających dzieci.

„ja wiem lepiej co jest dla Ciebie dobre”, „nie popełnisz moich błędów” mówią Ci doświadczeni przez życie, a w kontrze słyszą często: „daj mi żyć po swojemu”, „nie będę lekarzem jak Ty”.
Ta walka pomiędzy pokoleniami, to ścieranie się na linii: iluzja bezpieczeństwa w postaci kontroli ze strony rodziców i naturalna potrzeba wolności w poszukiwaniu siebie po stronie dorastających dzieci.

„Córka trenera” porusza ten obszar, tak samo jak wiele innych procesów psychologicznych, które są charakterystyczne w objawach i konsekwencjach dla niedojrzałej ze strony dorosłych relacji rodzic – dziecko:

  • Niespełnione ambicje rodzica przekładane na dziecko;
  • Brak równowagi w innych aspektach własnego życia rodzica (kryzys w związku, brak partnera / ki, brak poczucia celu w życiu) i koncentrowanie całej energii życiowej na dziecku (dziecko jako inwestycja np. sport, dziecko zastępujące emocjonalnie partnera, dziecko w roli jedynego przyjaciela rodzica), to stanowi ogromne obciążenie emocjonalne dla dorastających dzieci, które często świadomie jeszcze nie zdają sobie sprawy z tego w jak sklejoną relację z rodzicem są wikłane, ale czują emocjonalne obciążenie, które utrudnia, a czasami wręcz zabiera im możliwość cieszenia się swoim nastoletnim życiem (relacje rówieśnicze, pasje, beztroska i zabawa);
  • Tworzenie się tzw. relacji symbiotycznej – rodzic traktuje swoje dziecko jako jedyną emocjonalnie bliską osobę w swoim życiu, zaniedbując lub wycofując się z relacji z innymi dorosłymi, co stanowi ogromne obciążenie emocjonalne dla dziecka i może znacząco wpływać również na jego kondycję emocjonalną oraz umiejętności budowania relacji międzyludzkich w gronie rówieśniczym, a potem w życiu dorosłym;
  • Budowanie poczucia winy w dziecku, że nie spełnia oczekiwań rodzica, jest źródłem rozczarowania i frustracji;
  • Modelowanie niedojrzałej wizji miłości przez rodzica, który swoim postępowaniem nieświadomie uczy dorastające dziecko skojarzeń z miłością rozumianą jako kontrola, uwikłanie w szantaż emocjonalny, zależność, sklejenie w relacji, brak przestrzeni na wolność i wyrażanie swoich potrzeb. Oczywiście takie doświadczenie w relacji z rodzicem nie jest determinantem, że dorastające dziecko w swoim życiu powtórzy taki wzorzec, ale zwiększa prawdopodobieństwo jego wystąpienia, ponieważ nasze środowisko rodzinne, to zestaw archetypów, postaw i norm do naśladowania.

    To co często widzimy w swojej pracy w gabinecie i co wybrzmiewa w filmie, to rozdźwięk między intencjami rodziców, a ich odbiorem ze strony dorastających dzieci, będących w podobnej sytuacji, jak filmowi Maciej i Wiktoria.
    Jako psycholodzy rozumiemy, że rodzice chcą dobra dla swoich dzieci, głęboko wierzą w to, że wiedzą lepiej i w swoim sposobie rozumienia chcą być pewni, że w przyszłości dzieci podziękują im za swoje wysiłki.

Wiemy również, że może tak się zdarzyć, gdy rodzic potrafi zachować balans pomiędzy relacją z dzieckiem, a innymi sferami swojego życia przynajmniej w minimalnym stopniu, ale gdy te proporcje są zaburzone, to działania rodziców przynoszą rozczarowanie.
To pokazują przypadki, gdy dorastające dzieci postrzegają miłość rodzica jako opresyjne działania, zabierające radość życia, a zostawiające jedynie pot i łzy, tak jak w przypadku filmowych bohaterów.

„Córka trenera” to ważny film.
Uniwersalny w przekazie, lekki w odbiorze, wartościowy w obszarze psychoedukacji w relacjach rodzice – dzieci.

Polecamy.
Seans Psychologiczny

Do zobaczenia w kinie.

Gra o wszystko: w pogoni za życiową równowagą.

17.01.2018

Jessica Chastain w ostatnich latach przyzwyczaiła nas do wyrazistych ról samodzielnych kobiet, prowadzących walkę w jakiejś sprawie (Sama przeciw wszystkim, Azyl, Wróg numr jeden, Dług, Służące).
W nowym filmie Aarona Sorkina również prowadzi batalię.
Niech Was nie zwiedzie pierwszoplanowy bohater filmu czyli świat prywatnych klubów pokerowych.
Oczywiście jest to film opisujący barwną historię uzależniającej rozrywki karcianej, tym ciekawszej, jeśli uwzględnimy o jak wysokie stawki toczy się gra i jak ważni ludzie siedzą za stołem.
Te detale ociekające luksusem i dające poczucie, że choć na chwilę zaglądamy przez dziurkę od klucza do sfer niedostępnych dla przeciętnego człowieka, to tylko pewien teatr w którym uczestniczy Molly Bloom.
Inscenizacja droga, ryzykowna i pociągająca za sobą istotne dla głównej bohaterki osobiste konsekwencje.

Dlaczego inscenizacja?
To zależy jak wejdziecie w ten film.
Jeśli skoncentrujecie się na historii pokerowego świata, to budowana akcja, emocje i napięcie najprawdopodobniej spowodują, że potraktujecie filmową ekranizację intensywnego życia Pani Bloom jako dobrą porcję prawdziwej rozrywki.
Jeśli jednak cenicie w kinie opowieści o ludziach, ich motywacjach tych świadomych i nieświadomych oraz to jak wpływają na ich życiowe wybory oraz w jaki sposób determinują ich losy, to „Grę o wszystko” ogląda się zupełnie inaczej.
Pod luksusowymi dekoracjami kryje się poruszająca historia życia kobiety od czasów dzieciństwa, relacji z rodzicami, szczególnie z wymagającym ojcem, kariery sportowej przerwanej przez wypadek, aż po decyzje o wejściu w świat gry hazardowej.

Losy Molly Bloom spina klamrą psychologia i sytuacja rodzinna.
Aby pozostawić Wam przyjemność w odkrywaniu tego co „nieświadome” w postępowaniu organizatorki ekskluzywnych spotkań pokerowych, więcej już o samej fabule nie napiszemy.
Pozornie „Gra o wszystko” może przypominać „Wilka z Wall Street” w wersji kobiecej.
Podobieństwa między filmami opieramy o zasady, które rządzą światem pokazanym w obu filmach: zwycięstwo za wszelką cenę, blef na granicy oszustwa, poczucie mocy i władzy, którą dają pieniądze i wygrana, aż po narkotyczne uzależnienie od emocji, które wywołuje giełda i gry hazardowe.
To łączy oba filmy.
Co jednak różni „Grę o wszystko” od filmu Martina Scorsese?
Właśnie tło psychologiczne i nieuświadomione procesy związane z rodziną Molly Bloom, które wpływają na jej życiowe decyzje.

W obszarze psychodukacji polecamy zwrócić uwagę przyglądając się historii głównej bohaterki na psychologiczne procesy związane z:

  • Modelami wychowania i ich wpływie na dorosłe życie dzieci
  • Kryzysami w małżeństwie i rozwodami oraz ich wpływie na emocjonalne dojrzewanie dzieci z rodzin doświadczających rozpadu więzi między rodzicami
  • Wpływem tworzenia warunków w wychowaniu do budowania autonomii dziecka, dokonywania własnych wyborów, popełniania błędów i uczenia się konsekwencji stanowiących całościowo kapitał na późniejsze dorosłe życie
  • Konsekwencjami autorytarnego wychowania
  • Etapami mechanizmu uzależnienia pokazanych w filmie na przykładach graczy w pokera
  • Iluzji poczucia kontroli uzależnienia na przykładach graczy i głównej bohaterki.

„Gra o wszystko” to atrakcyjny wizualnie film, ponieważ pokazuje ryzykowne sytuacje z perspektywy bezpiecznie oglądającego je widza.
Psychologicznie to interesujące kino, ponieważ przedstawia jednostkę wikłającą się w niebezpieczny świat, wybierającą taką drogę, na skutek nieuświadomionych emocji i procesów związanych z relacjami rodzinnymi.
Warto wybrać się do kina i dla inteligentnej rozrywki i dla odrobiny refleksji nad tym co się dzieje w relacjach rodzice – dzieci.

W obszarze psychoedukacji związanej z tematyką przedstawianą w filmie polecamy artykuł:

Seans Psychologiczny

Do zobaczenia w kinie.

Kliknij, polub, udostępnij.

 

Cicha noc: rodziny portret własny

25.11.2017

Film Piotra Domalewskiego to misternie opowiedziane społeczne kino gatunkowe.
Cenimy i lubimy filmy, które opowiadają historie o ludziach w sposób wiarygodny psychologicznie, budując w widzu odczucie bycia tuż obok, niemego towarzyszenia bohaterom w zdarzeniach pokazanych na ekranie.

„Cicha noc” daje możliwość przyjrzenia się od środka wielu problemom przed którymi stoją rodziny, trudnym emocjom w relacjach, napięciom międzypokoleniowym, niewypowiedzianym pretensjom i próbom okazania miłości w taki sposób w jaki tylko potrafi się to zrobić.
Nie zawsze dojrzale i niestety nie zawsze najlepiej, choć intencje najczęściej są dobre. Brakuje za to umiejętności komunikacji i rozmowy.

Opowieść o polskiej rodzinie spotykającej się w trakcie przygotowań do świąt Bożego Narodzenia to punkt wyjścia do pokazania tego, co w polskich domach dzieje się każdego roku między łamaniem się opłatkiem, nakrywaniem do stołu i śpiewaniem kolęd.
To coroczne spotkanie rodzinne bywa okupione napięciem i trudnymi emocjami, ponieważ w ciągu roku, na co dzień nie rozmawiamy o sprawach ważnych, aby w tym tradycyjnym dniu usiąść przy wspólnym stole i spróbować ze sobą nie zwariować, pomimo wzajemnych uprzedzeń, jednocześnie kochając się jak tylko potrafimy.

Jak to w polskiej rodzinie.
Miłość i nienawiść, radość i ból często siedzą obok siebie.


Wszystkie skrajne emocje opisujące relacje w rodzinie możemy zobaczyć w tym filmie.
Dlatego też jest tak mocnym psychologicznie obrazem.
W naszym odczuciu dzięki sile scenariusza i grze aktorskiej (wszystkie role świetne) realistycznie pokazuje wiele mechanizmów psychologicznych i problemów występujących w rodzinach, dla których wspólny czas podczas świąt bywa trudnym testem cierpliwości i wytrzymałości w relacji.

Jeśli chcecie znaleźć w kinie odrobinę refleksji na temat jakości relacji w rodzinach, to „Cicha noc” przeglądowo obrazuje to z jakimi problemami i wyzwaniami borykają się Polacy każdego dnia.

Od strony emocji i psychologii rodziny film porusza tematy takie jak:

  • Potrzebę uniezależnienia się młodego pokolenia i wyjścia spod dominacji rodziny i rodziców, aby żyć na własnych zasadach;
  • Rywalizację w rodzeństwie, która w naturalny sposób występuje w każdej rodzinie i najczęściej jest dobrym i bezpiecznym treningiem zachowań społecznych przydatnych w dorosłym życiu w kontaktach z innymi ludźmi;
  • Postawę „matki Polki” żyjącej domem, obowiązkami i poświeceniem wobec dzieci, często z poczuciem żalu bycia niedocenioną i próbami „przytrzymania” przy sobie dorosłych już dzieci, utrudniając im tym samym „opuszczenie gniazda” i wyjścia w samodzielność;
  • Wpływ choroby alkoholowej jednego z rodziców na relacje w rodzinie i bardzo realistycznie ujęte próby radzenia i nie radzenia sobie chorego i rodziny z uzależnieniem;
  • Problem rozluźnienia więzi w rodzinie poprzez zarobkową pracę na emigracji i jak taka separacja wpływa na relacje w rodzinach, problemy w małżeństwie, trudności we wspólnym wychowaniu dzieci;
  • Przemoc domową, agresję psychiczną i fizyczną w związku;
  • Funkcje dużej rodziny wielopokoleniowej w podtrzymywaniu relacji (dziadek, ciotki, wujkowie).

„Cicha noc” to wartościowe kino społeczne, wiarygodny psychologicznie scenariusz, świetna gra aktorska i historia jakich w naszym kraju tysiące. Dlatego warto wybrać się do kina, aby z pozycji widza po seansie pokusić się o refleksję nad stanem relacji we własnej rodzinie.

W obszarze psychoedukacji warto po filmie zadać sobie pytania:

  • Co lubię i kocham w swojej rodzinie?
  • Co mi przeszkadza?
  • Co daję swojej rodzinie?
  • Jak jestem odbierany / odbierana przez najbliższych?
  • Nad czym mogę pracować, aby relacje były możliwie dobre?
  • Czy potrafię rozmawiać o swoich emocjach z szacunkiem do innych?
  • Czy dbam o to, aby moje emocje były szanowane?
  • Jak mogę ochronić siebie w trudnych sytuacjach podczas rodzinnych spotkań?

Jako rozwinięcie mechanizmów psychologicznych w filmie polecamy artykuły:

Zdrowa rodzina: http://psychologwlodzi.pl/zdrowa-rodzina/

Jak dbać o bliskość w związku: http://psychologwlodzi.pl/jak-poglebic-bliskosc/

Przemoc w związku: http://psychologwlodzi.pl/dlaczego-ona-od-niego-nie-odchodzi-rzecz-o-przemocy/

Życie z uzależnionym: http://psychologwlodzi.pl/pod-jednym-dachem-z-uzaleznionym/

Radzenie sobie ze zdradą: http://psychologwlodzi.pl/zycie-po-zdradzie-dla-zdradzonych/

Do zobaczenia w kinie.

Seans Psychologiczny